Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Od niedzieli nie ma kontaktu z Daniele Nardim i Tomem Ballardem wspinającymi się na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Himalaiści chcieli wytyczyć nową drogę na szczyt, przez Żebro Mummery'ego. Uznaje się ich za zaginionych.
Nanga Parbat znów daje o sobie znać. Na szczycie, gdzie w ubiegłym roku zginął Tomasz Mackiewicz, potrzebna będzie akcja ratunkowa. Pomocy potrzebują bowiem Daniele Nardi i Tom Ballard, którzy kilka dni temu wyruszyli w kierunku szczytu ośmiotysięcznika.
Denis Urubko, Adam Bielecki, Jarosław Botor i Piotr Tomala zostali wyróżnieni przez American Alpine Club, czyli najważniejszą organizację alpinistyczną w USA, za akcję ratunkową pod Nanga Parbat.
Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście Jerzym Kukuczce, reporterska historia pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat oraz niezwykłe dzieje słoweńskich wspinaczy - to górskie propozycje Wydawnictwa Agora. W Zakopanem odbędą się premiery książek i spotkania z autorami.
To było największe górskie wydarzenie ostatnich lat: zimowe wejście na przedostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik - Nanga Parbat. Dokonali tego jako pierwsi Simone Moro, Alex Txikon, Muhammad Ali ''Sadpara''. 15 września ukaże się książka Dominika Szczepańskiego i Piotra Tomzy, którzy przyglądali się wspinaczom w bazach pod Nangą.
Niepogoda w bazie pod K2 - luźne zapiski Jerzego Natkańskiego z ostatnich dni, w tle muzyka Kazika.
Zimowi zdobywcy Nanga Parbat Simone Moro i Alex Txikon będą gwiazdami 12. Spotkań z Filmem Górskim. Zaproszony został Andrzej Bargiel, który rozpoczął właśnie swój wyścig o tytuł Śnieżnej Pantery. Przyjadą także legendarny John Porter oraz ?alpejscy wojownicy? - ikony słoweńskiego alpinizmu. 12. Spotkania z Filmem Górskim odbędą się w dniach 31 sierpnia - 4 września w Zakopanem.
Ponad pięć godzin zajęła wspinaczom droga z wierzchołka Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) do obozu IV, który założyli w czwartek na wysokości 7200 metrów. W sobotę planują zejść do bazy.
Alex Txikon, Simone Moro i Muhammad Ali zdobyli szczyt Nanga Parbat. Widać ich na wierzchołku - poinformowała przebywająca w bazie Diamir Igone Fernandez. Na razie jednak pojawiła się kontrowersyjna, tak typowa dla górskiego świata teza, że na szczycie nie byli. Za zdobywcami przemawia wiele.
Cztery pierwsze, zimowe wejścia ma od 26 lutego 2016 r. na swoim koncie Włoch Simone Moro. To rekord.
- Brawo, brawo, brawo! Oby teraz bezpiecznie zeszli do obozu IV. Nanga Parbat padła, zostało tylko K2. Pora na nas - mówi Krzysztof Wielicki, pierwszy zimowy zdobywca trzech ośmiotysięczników.
Ok. 15:37 Muhammad Ali, Simone Moro i Alex Txikon stanęli na szczycie Nanga Parbat. To pierwsze zimowe wejście. Ostatnim ośmiotysięcznikiem, na który nikt jeszcze o tej porze roku nie wszedł jest K2.
Alex Txikon, Muhammad Ali ''Sadpara'', Simone Moro i Tamara Lunger o 13 czasu pakistańskiego (9 rano w Polsce) byli na wysokości ok. 7800 metrów na niezdobytym w zimie ośmiotysięczniku Nanga Parbat (8126 m n.p.m.).
- Stąd szczyt wydaje się być bardzo blisko - przekazali Alex Txikon, Muhammad Ali, Simone Moro i Tamara Lunger, którzy atakują niezdobyty w zimie wierzchołek Nanga Parbat (8126 m n.p.m.).
We wtorek wiało i sypało, ale środa przyniosła dobrą pogodę. Czwórka himalaistów zmierza do obozu III.
Atak szczytowy na niezdobyty w zimie szczyt Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) został wstrzymany przez niespodziewany, silny wiatr i opady śniegu.
W niedzielę rozpoczęło się mające potrwać trzy dni okno pogodowe. Później nad Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) znów ma zacząć mocno wiać.
Już tylko dwa zespoły zostały w bazie Diamir Nanga Parbat. Teraz przed nimi próba cierpliwości, bo przynajmniej do 4 lutego nie ma szans na atak szczytowy.
Był tutaj przez sześć ostatnich sezonów. Jako jedyny na świecie cztery razy przekroczył granicę 7000 metrów na Nanga Parbat. - To koniec, więcej już tu nie przyjadę - mówi Tomasz Mackiewicz, który w niedzielę koło południa opuścił bazę pod Nanga Parbat.
To koniec ataku szczytowego Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol. O 10:50 miejscowego Simone Moro odebrał od Polaka wiadomość o przerwaniu wspinaczki. Polak i Francuzka dotarli bezpiecznie do bazy.
Tomasz Mackiewicz i Elizabeth Revol spędzili noc w obozie 4 na wysokości 7200 metrów. Ku zaskoczeniu wszystkich atak szczytowy chcą poprowadzić drogą Buhla.
W czwartek Tomasz Mackiewicz i Elisabeth Revol powinni przekroczyć wysokość 7000 metrów. - Mają szansę zdobyć szczyt - mówi Daniele Nardi. - Ale muszą być bardzo szybcy - dodaje Simone Moro.
- Wypadek był kropką nad ''i''. Przypomniał mi: przecież nie tak chciałeś wchodzić na tę górę - mówi Adam Bielecki, który zakończył zimową ekspedycję na Nanga Parbat.
- Wypadek był kropką nad ''i''. Przypomniał mi: przecież nie tak chciałeś wchodzić na tę górę - mówi Adam Bielecki, który zakończył zimową ekspedycję na Nanga Parbat.
- Poruszają się bardzo wolno. Rozłożyli namiot w bardzo niebezpiecznym miejscu. Jeśli przejdzie tamtędy lawina, to ich porwie - mówi Simone Moro, który we wtorek wieczorem zszedł do bazy pod Nanga Parbat.
Nie powiódł się plan szybkiego zdobycia Nanga Parbat przez Adama Bieleckiego i Jacka Czecha. Trwa atak ostatniej szansy Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol - pisze z obozu pod Nanga Parbat specjalny wysłannik off.sport.pl Dominik Szczepański.
Polski himalaista Adam Bielecki zrezygnował ze zdobywania tej zimy Nangi Parbat (8126 m n.p.m.). Przyczyną jest kontuzja ręki, której nabawił się kilka dni temu po 80-metrowym upadku. Nanga Parbat to jeden z dwóch, obok K2 (8611 m n.p.m.) ostatnich ośmiotysięczników nie zdobytych zimą.
- Nie jedziemy tam dla cierpienia, tylko dla radości. To mój zimowy debiut w Himalajach, dopiero się przekonam jak tam jest, ale spójrzmy na historię: Krzysztof Wielicki i Janusz Gołąb swoje pierwsze ośmiotysięczniki zdobyli właśnie zimą. Może i mi się uda, a jeśli nie, to może przynajmniej pomogę Adamowi Bieleckiemu - mówi Jacek Czech.
- Dwa miesiące w bazie to koszmar. Na obu moich zimowych wyprawach pogoda dopisywała pod koniec grudnia. Denerwowało mnie, że nie udawało nam się tego wykorzystać. Musieliśmy ''kwitnąć'' w bazie i czekać na marzec. Stąd pomysł: zaaklimatyzować się tam, gdzie jest ciepło i szybko atakować szczyt Nanga Parbat - mówi Adam Bielecki.
- Chcemy przyjechać do bazy, spakować plecaki i pójść do szczytu - mówi Adam Bielecki, który wraz z Jackiem Czechem pod koniec grudnia próbują jako pierwsi w zimie zdobyć Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Wcześniej spędzą trzy noce na najwyższym wulkanie świata.
Jeszcze nigdy w historii ośmiotysięcznika w zimie nie atakowało pięć wypraw. Czy ktoś w końcu zdobędzie o tej porze roku Nanga Parbat? W składach czterech ekspedycji są Polacy. Adam Bielecki tym razem wspina się w innym zespole niż Janusz Gołąb. Pod Nanga Parbat jadą też: himalajski naturszczyk Tomasz Mackiewicz, antykorporacyjna ekipa Nanga Dream z kierownikiem Markiem Klonowskim i Simone Moro, wspinaczkowa gwiazda.
- Kiedy na wysokości 7200 metrów Ali założył na stopę rękawicę zamiast skarpetki, zorientowaliśmy się, że jest źle - mówi Alex Txikon, jeden z czterech wspinaczy, którzy byli blisko pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat. Oto niezwykła historia ich ataku szczytowego.
- Śnieg się pode mną zapadł. Wpadłem w szczelinę. Leciałem plecami w dół. Nie miałem nad tym żadnej kontroli. Patrzyłem w górę. Widziałem jak wycinek nieba zmniejsza się w kosmicznym tempie, obijałem się o ściany i jakimś cudem ten lot skończył się po 50 metrach, a ja żyłem - mówi Tomasz Mackiewicz, który próbował wejść na Nanga Parbat, jeden z dwóch niezdobytych zimą ośmiotysięczników.
Nieco ponad 300 metrów do niezdobytego zimą szczytu Nanga Parbat zabrakło polsko-francuskiemu duetowi wspinaczy Tomaszowi Mackiewiczowi i Elisabeth Revol. Tak wysoko w zimie na tej górze był w 1997 roku tylko Zbigniew Trzmiel.
- Zachłysnęliśmy się nowymi technologiami. Zrobienie dobrego zdjęcia i wrzucenie go od razu na Facebooka jest często ważniejsze od drogi, którą się wspinasz. Ale powoli zaczynamy rozumieć, na czym to wszystko polega. Czasy wielkiej wspinaczki wrócą - mówi Sandy Allan, zdobywca Złotego Czekana za przejście grani Mazeno.
Grań Mazeno w Himalajach - 13 kilometrów ostrego jak nóż szlaku, na nim osiem siedmiotysięczników, a na koniec Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Pokonać ją - misja niemożliwa. Aż do wyprawy dwóch wspinaczy, w sumie 113 lat porządnego życia. By sprostać wyzwaniu, nie pili nic przez pięć i nie jedli przez trzy ostatnie dni wspinaczki.
Zamachowcy, którzy rok temu zabili 10 wspinaczy w bazie pod pakistańskim ośmiotysięcznikiem Nanga Parbat, chcieli porwać chińsko-amerykańskiego technika i wymienić go na jednego z przywódców Talibów. Sprawy w bazie pod Nanga Parbat poszły jednak źle - podaje agencja AFP.
- Następnym razem pojadę sam albo z kimś, kogo będę pewny, z kim możliwe jest porozumienie, ustalenie strategii, komu mogę zaufać. Duża grupa potrzebuje kogoś, kto nią kieruje. A to nie dla mnie - mówi nam Tomasz Mackiewicz. I dodaje, że za rok nie będzie się wspinał na drodze Schella.
- Góra dla mnie jest symbolem, misją, którą trzeba wykonać, ale Nanga Dream to bardziej wyjazd przyjaciół, bycie ze sobą. Wyjazd grupy, która się nawzajem wspiera, rozumie się i szanuje. I szanuje tę kulturę, do której jedzie. To nie jest parcie w górę za każdą cenę. Liczy się bezpieczeństwo, dobra zabawa i emocje. Góra jest celem, ale cel nie uświęca środków - mówi Michał Dzikowski, członek wyprawy na Nanga Parbat.
Paweł Dunaj i Michał Obrycki, którzy wyszli w górę, aby odkopać obóz I, mieli wypadek na Nanga Parbat (8126 m.) w Pakistanie. Himalaiści zsunęli się ok. 500 metrów z lawiną. Skończyło się na złamaniach. - W końcowej fazie akcji ratunkowej pomogło nam kilkunastu mieszkańców pobliskiej wioski - mówi nam Tomasz Mackiewicz, jeden z himalaistów.
- Chcemy przygotować naszych wspinaczy do zimowych wypraw na dwa niezdobyte jeszcze o tej porze roku ośmiotysięczniki. Dlatego w lecie planujemy dwie ekspedycje - na Nanga Parbat i K2 - mówi off.sport.pl Janusz Majer, szef programu Polski Himalaizm Zimowy.
Atak szczytowy Tomasza Mackiewicza i Davida Goettlera zakończył się na wysokości 7200 metrów. Zachodnia ekspedycja postanowiła następnego dnia, że kończy akcję górską. A Polacy zostali w nadziei, że do początku wiosny, czyli 21 marca, szczęście się do nich jeszcze uśmiechnie. Nanga Parbat (8126 m) to jeden z dwóch niezdobytych zimą ośmiotysięczników.
Już niebawem, 7 marca, w Gdyni rozpoczyna się najbardziej wyczekiwane podróżnicze wydarzenie roku - Ogólnopolskie Spotkania Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów, popularnie zwane Kolosami. Trzy dni, prawie sto prezentacji i pełny przegląd najważniejszych wypraw i przedsięwzięć eksploracyjnych ostatnich dwunastu miesięcy.
Nanga Parbat to przedostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. Właśnie ruszył atak szczytowy, w którym bierze udział czterech Polaków: Tomasz Mackiewicz, Paweł Dunaj, Jacek Teler i Michał Obrycki. Dwaj pierwsi są już w obozie I. - Jest dobrze, jest moc! W poniedziałek możemy atakować - pisze Mackiewicz.
- To zupełnie inna góra niż rok temu. Musimy dojść na 7200 metrów i ocenić sytuację. Stamtąd wiedzie fajna droga pod szczyt, którą wypatrzyłem rok temu. Mocno ostatnio sypało i wiało, więc powinniśmy tam spotkać dobry, zbity śnieg. Czekamy na pogodę, jak trzeba będzie to nawet do końca zimy - mówi off.sport.pl Tomasz Mackiewicz, który od ponad miesiąca atakuje Nanga Parbat.
- Co z tego, że na razie idzie sprawnie, skoro nie wiemy, co nas spotka powyżej 7000 metrów? Do tej pory wszystko szło idealnie, ale jeśli nasza droga jest tam zlodowaciała, to sprawy się skomplikują - mówi off.sport.pl Simone Moro, który od kilku tygodni atakuje Nanga Parbat.
- Nie możemy pomóc Polakom w zabezpieczaniu drogi powyżej 6000 metrów, bo nie jesteśmy jeszcze zaaklimatyzowani. Dziękujemy im, bo ich wysiłek nam pomoże - pisze z bazy pod Nanga Parbat Simone Moro.
Niemiecki himalaista zrezygnował z próby zdobycia szczytu z powodu zbyt dużego zagrożenia lawinowego.<br />
37-letni Włoch spróbuje dokonać pierwszego zimowego wejścia na Nanga Parbat nową drogą, która wiedzie przez Żebro Mummery'ego. To tam w 1970 zginął brat Reinholda Messnera, Gunther.
- Wszystko jest OK. Wszyscy są zdrowi, humory nam dopisują, duch walki jest - powiedział serwisowi Forum Extremum Tomasz Mackiewicz, członek polskiej wyprawy na Nanga Parbat.