Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Adam Bielecki, jeden z najlepszych polskich himalaistów, udzielił obszernego wywiadu blogowi jedziemydalej.com. W rozmowie z Dominikiem Szczepańskim poruszył tematy m.in. bohaterskiej akcji ratunkowej na Nanga Parbat, kontrowersji związanych z atakiem Nepalczyków na K2 czy twierdzeń Denisa Urubki, że polskie zdobycie szczytu Broad Peak nie powinno liczyć się jako zimowe.
Denis Urubko, Adam Bielecki, Jarosław Botor i Piotr Tomala zostali wyróżnieni przez American Alpine Club, czyli najważniejszą organizację alpinistyczną w USA, za akcję ratunkową pod Nanga Parbat.
- Zdjęcie zostało zrobione w czerwcu i pokazuje, że część z pozostawionych worków została zniszczona, a śmieci rozrzucone. Nie wiemy, czy to za sprawą zwierząt, czy też ludzi. Ważne jest to, że wszystkie śmieci zostały w lipcu zniesione, a teren uprzątnięty - wyjaśnia Bielecki.
Adam Bielecki, himalaista, alpinista i taternik, podpisał umowę o współpracy z Blackyak, południowokoreańskim producentem odzieży wspinaczkowej i outdoorowej. Adam jako pierwszy polski wspinacz w historii bierze udział w testowaniu i tworzeniu globalnej kolekcji. Będzie ona dostępna w sezonie jesień-zima 2017/2018. Najpoważniejszy test rozwiązań zaprojektowanych wspólnie przez Blackyak i Adama nastąpi być może już tej zimy w Himalajach.
- Wypadek był kropką nad ''i''. Przypomniał mi: przecież nie tak chciałeś wchodzić na tę górę - mówi Adam Bielecki, który zakończył zimową ekspedycję na Nanga Parbat.
- Wypadek był kropką nad ''i''. Przypomniał mi: przecież nie tak chciałeś wchodzić na tę górę - mówi Adam Bielecki, który zakończył zimową ekspedycję na Nanga Parbat.
Nie powiódł się plan szybkiego zdobycia Nanga Parbat przez Adama Bieleckiego i Jacka Czecha. Trwa atak ostatniej szansy Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol - pisze z obozu pod Nanga Parbat specjalny wysłannik off.sport.pl Dominik Szczepański.
Polski himalaista Adam Bielecki zrezygnował ze zdobywania tej zimy Nangi Parbat (8126 m n.p.m.). Przyczyną jest kontuzja ręki, której nabawił się kilka dni temu po 80-metrowym upadku. Nanga Parbat to jeden z dwóch, obok K2 (8611 m n.p.m.) ostatnich ośmiotysięczników nie zdobytych zimą.
- Nie jedziemy tam dla cierpienia, tylko dla radości. To mój zimowy debiut w Himalajach, dopiero się przekonam jak tam jest, ale spójrzmy na historię: Krzysztof Wielicki i Janusz Gołąb swoje pierwsze ośmiotysięczniki zdobyli właśnie zimą. Może i mi się uda, a jeśli nie, to może przynajmniej pomogę Adamowi Bieleckiemu - mówi Jacek Czech.
- Dwa miesiące w bazie to koszmar. Na obu moich zimowych wyprawach pogoda dopisywała pod koniec grudnia. Denerwowało mnie, że nie udawało nam się tego wykorzystać. Musieliśmy ''kwitnąć'' w bazie i czekać na marzec. Stąd pomysł: zaaklimatyzować się tam, gdzie jest ciepło i szybko atakować szczyt Nanga Parbat - mówi Adam Bielecki.
- Chcemy przyjechać do bazy, spakować plecaki i pójść do szczytu - mówi Adam Bielecki, który wraz z Jackiem Czechem pod koniec grudnia próbują jako pierwsi w zimie zdobyć Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Wcześniej spędzą trzy noce na najwyższym wulkanie świata.
Jeszcze nigdy w historii ośmiotysięcznika w zimie nie atakowało pięć wypraw. Czy ktoś w końcu zdobędzie o tej porze roku Nanga Parbat? W składach czterech ekspedycji są Polacy. Adam Bielecki tym razem wspina się w innym zespole niż Janusz Gołąb. Pod Nanga Parbat jadą też: himalajski naturszczyk Tomasz Mackiewicz, antykorporacyjna ekipa Nanga Dream z kierownikiem Markiem Klonowskim i Simone Moro, wspinaczkowa gwiazda.
Jeden z najwybitniejszych himalaistów w historii został Polakiem. Denis Urubko, zdobywca wszystkich ośmiotysięczników, w czwartek odebrał obywatelstwo z rąk Wojewody Dolnośląskiego. A wcześniej dostał zaproszenie na zimową wyprawę na K2 od Janusza Majera, szefa Polskiego Himalaizmu Zimowego.
Adam Bielecki wraz z Denisem Urubką i Alexem Txikonem mieli tej zimy zaatakować K2, jeden z dwóch ośmiotysięczników, które nie zostały jeszcze zdobyte zimą. Niestety w ostatniej chwili Chińczycy cofnęli pozwolenie na wspinaczkę z powodu zagrożenia atakiem terrorystycznym. To nie znaczy, że Bielecki na K2 w zimie już się nie pojawi!
Jeden z najwybitniejszych himalaistów w historii chce zostać Polakiem. Tej zimy, jeszcze jako Rosjanin, Denis Urubko będzie próbował wejść na K2. O tej porze roku nikomu się to jeszcze nie udało. Jego partnerami będą Adam Bielecki i Alex Txikon.
[WYWIAD ZOSTAŁ PRZEPROWADZONY PRZED ODWOŁANIEM WYPRAWY] Trzech wspinaczy jedzie w zimie na górę, która do tej pory opierała się wielkim ekspedycjom. W dodatku spróbują poprowadzić nową drogę na szczyt K2. - Mamy w tym swój plan. Góra stanie się naszym przyjacielem - mówi Adam Bielecki, który wraca do zimowego himalaizmu dwa lata po zdobyciu Broad Peaku.
- Wyprawa poszukiwawcza Jacka Berbeki wykonała kawał wspaniałej roboty na Broad Peaku. Zrobili wszystko, co mogli, ale rodzice Tomka podjęli dobrą decyzję. Trzeba było przenieść jego ciało kawałek dalej w bezpieczne miejsce. Wcześniej było na widoku każdego, kto szedł na szczyt - mówi Karim Hayat, pakistański wspinacz, który pomagał Polakom podczas pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak.
- Przerażony naszym tempem i wizją biwaku na grani stawiam sprawę na ostrzu noża i stwierdzam, że schodzę sam albo z chłopakami. Ci, ogarnięci gorączką szczytową, trzeźwieją i razem rozpoczynamy zejście - pisze na Facebooku Adam Bielecki. Nie udało mu się zdobyć Kanczendzongi, ale być może zaatakuje górę jeszcze raz. Szczyt osiągnął za to jego towarzysz - Rosjanin Denis Urubko.
Od 18 lat żaden Polak nie zdobył ośmiotysięcznika nową drogą. Na Kanczendzondze (8586 m.n.p.m.) próbuje dokonać tego Adam Bielecki. Właśnie ruszył atak szczytowy, ale nie ten właściwy - wspinacze chcą najpierw wejść na wierzchołek linią brytyjską, a dopiero potem wytyczyć nową drogę.
- Jestem wzruszony i wdzięczny. Wspinamy się z dala od stadionów, nie mamy publiczności. Sami mierzymy się ze swoimi lękami i trudami. A teraz poczułem to, co pewnie czuje piłkarz, gdy ma za sobą cały stadion kibiców - mówi Adam Bielecki, który w internetowej akcji uzbierał ponad 50 tysięcy złotych na wyprawę na Kanczendzongę.
Wielicki: Godzina 18. Cisza. Do jasnej cholery, można osiwieć... Po chwili Berbeka połączył się z kierownikiem. Wielicki: Słucham cię Maciek, gdzie jesteście do jasnej cholery? Berbeka: Na szczycie, na szczycie... 5 marca 2013 roku Polacy weszli na Broad Peak, jako pierwsi ludzie w zimie. Oto historia tego dnia.
Denis Urubko, Alex Txicon, Borys Dedeszko i Adam Bielecki - to skład ekspedycji, która wiosną pojedzie na Kanczendzongę (8586 m.n.p.m.). Celem wspinaczy będzie poprowadzenie nowej drogi na jej północnej ścianie.<br />
Mało ostatnio było momentów, w których środowisko wspinaczkowe mówiłoby jednym głosem. Miał zmienić to szczyt podlesicki, czyli zjazd wspinaczy, podczas którego rozmawiano o ostatnich wydarzeniach na Broad Peaku i tym, co się działo później. - Skupmy się na tym, że jeżeli jest jakiś konflikt, to rozmawiamy. Nawalanka nic nie daje - powiedział podczas panelu na 11. Krakowskim Festiwalu Górskim Adam Bielecki. Reszta dyskutujących wspinaczy niby się zgodziła, ale wielkiej solidarności nie było. Tak jak nie ma jednej wizji wspinania i jego zasad.<br />
W sobotę, 7 grudnia na 11. Krakowskim Festiwalu Górskim odbędzie się panel dyskusyjny dotyczący zimowej wyprawy na Broad Peak oraz przyszłości Polskiego Himalaizmu Zimowego. W spotkaniu wezmą udział: Bogusław Kowalski, Janusz Majer, Piotr Pustelnik, Ludwik Wilczyński, Dariusz Załuski, Krzysztof Wielicki, Adam Bielecki oraz Artur Małek.
Jubileuszowa edycja przeglądu zapowiada się ekscytująco. Oprócz kilkunastu godzin seansów filmów górskich organizatorzy zaplanowali spotkania z polskimi himalaistami. Nie zabraknie Adama Bieleckiego i dyskusji na temat wyprawy na Broad Peak oraz raportu PZA, który powstał po niej. Festiwal odbędzie się w dniach 12-15 grudnia 2013 r. w Kinie Wisła.
- Nie da się dziś kierować ekspedycjami jak Andrzej Zawada. Wtedy liczyła się praca grupowa, dziś każdy jest indywidualistą. Można by nawet losować kierownika spośród uczestników wyprawy - powiedział Krzysztof Wielicki, który przewodził zimowej ekspedycji na Broad Peak.
- Zapędziłem się. Nie na każdym wyjeździe trzeba tworzyć historię. Teraz znajduję radość w Tatrach. Ale wiem, że wrócę w wysokie góry - mówi Adam Bielecki, pierwszy zimowy zdobywca Broad Peaku.<br />
- My nie możemy wskazać etycznych kryteriów, które powinny obowiązywać w górach. Musi je wskazać całe środowisko. Dlatego chcemy zrobić wielką naradę - zapowiada prezes Polskiego Związku Alpinizmu Janusz Onyszkiewicz.
- Każdy z nas podjął decyzję, że wypływamy na nieznane wody. Na szczycie zobaczyłem to, o czym mówił kiedyś Maciej Berbeka. Zobaczyłem drugą stronę lustra - mówi Artur Małek, pierwszy zimowy zdobywca Broad Peaku.
Adam bierze ślub z Dobrochną w Tyńcu pod Krakowem. Ale nie w słynnym opactwie benedyktynów, tylko na prywatnej działce i bez księdza. To ślub humanistyczny, który zawierają ci, którzy w człowieku - a nie w Bogu - upatrują wszelkiego potencjału stwórczego.
- Zerwałem integralność grupy, ponieważ było bardzo późno, ale nastało to dopiero podczas zejścia ze szczytu. Powiedziałem wtedy do Berbeki: ?Maciej, ja schodzę. Nie działa mi radio, przekaż to Wielickiemu". Reszta wiedząc, że schodzę postanowiła nadal atakować szczyt - opowiada o wydarzeniach na Broad Peak Adam Bielecki. W rozmowie z RMF FM himalaista odniósł się także do zarzutów Piotra Pustelnika. - Jestem ciekawy, co by powiedział, gdyby tam był jego syn...
Ten raport mógł pomóc odbudować więzi pokoleniowe między ostatnimi żyjącymi przedstawicielami złotej ery polskiego himalaizmu z lat 80. a nielicznymi młodymi, którzy wybrali najwyższe góry na miejsce realizacji sportowej pasji. Raport jest ostry, ale czy sprawiedliwy? - zastanawia się Wojciech Fusek z "Gazety Wyborczej".
- Było nieme przyzwolenie na atak, a sytuacja - trudna. Rozdzielili się. Złamali zasadę partnerstwa. Złamali etykę. To nie była wyprawa straceńców, ale przez złe decyzje nie dali sobie szansy - mówi w rozmowie z off.sport.pl Anna Czerwińska, członkini komisji badającej wydarzenia na Broad Peaku.
- W naszej ocenie postąpił źle, powinien był zostać, na tym polega partnerstwo. Nie chodzi o to, żeby się obrażał, tylko przemyślał. Nikt mu nie zabrania się wspinać, to nie jest wyrok - mówi w rozmowie z TVN Piotr Pustelnik, przewodniczący komisji badającej wydarzenia na Broad Peaku.
- Najpierw się popłakałem. Następną reakcją była agresja: prawie rozwaliłem szafę z wściekłości. A teraz wszystko się plącze, od złości po przerażenie. Najsilniejsze jest cholerne poczucie niesprawiedliwości; poczucie, że zostałem kozłem ofiarnym - mówi dziennikarzom ''Tygodnika Powszechnego'' Adam Bielecki, który przeczytał raport komisji badającej przebieg wydarzeń na Broad Peaku.<br />
Według informacji ''Tygodnika Powszechnego'' raport specjalnej komisji ds. wydarzeń na Broad Peaku jest miażdżący dla uczestników wyprawy, a zwłaszcza dla Adama Bieleckiego ''Błędy, zaniechania, złamanie norm etycznych'' - opisuje treść raportu tygodnik.<br />
Dla polskiego himalaizmu to jest ciężki rok. Bardzo ciężki. Ale warto rozmawiać o tym, co się stało. I o tym, czemu ludzie w góry chodzą i chodzić będą... Z Adamem Bieleckim i Krzysztofem Wielickim nie tylko o Broad Peaku, z Januszem Onyszkiewiczem o historii, z Darkiem Załuskim o wyprawach po K2, a z Olgą Morawską o nadziei. Także na nizinach.
- Nie zgadzamy się z głoszoną w mediach tezą Krzysztofa Wielickiego, że Tomka nie dało się uratować. Nagrane rozmowy wcale na to nie wskazują! [...] Gdyby silniejsi w tym dniu partnerzy zwolnili tempo, gdyby starali się choćby utrzymać kontakt wzrokowy, mogliby zejść wszyscy - pisze w liście do PZA rodzina Tomasza Kowalskiego, który z Maciejem Berbeką zginął w marcu podczas zejścia z wierzchołka Broad Peaku.
Himalaista Adam Bielecki we wrześniu wybiera się na Manaslu (8156 m). Zimowy zdobywca Broad Peaku (8047 m) i Gasherbruma I (8068 m) chce wytyczyć nową drogę zachodnią ścianą himalajskiego szczytu. <br />
- Musimy poczekać na raport komisji PZA. Dookoła wyprawy na Broad Peak narosło dużo kontrowersji - mówi rzeczniczka ministerstwa Katarzyna Kochaniak. Artur Hajzer krótko skomentował te słowa. - Do PZA nie wpłynęło żadne pismo w tej sprawie - ucina Hajzer.
- Myślałem, że podczas zejścia zwiążą się liną, że będą sobie pomagali. Później dowiedziałem się, że byli wykończeni - mówi Krzysztof Wielicki. W reportażu TVN 24 pojawiają się zapisy nagrań z ataku szczytowego na Broad Peak.
Pięcioosobowa komisja Polskiego Związku Alpinizmu zbada sprawę tragedii, która wydarzyła się na Broad Peaku (8051 m). Jak dowiedział się off.sport.pl na jej czele stanie Michał Kochańczyk - himalaista, polarnik i podróżnik.
Adam Bielecki udostępnił film z ataku szczytowego na Broad Peak (8047 m). 5 marca on i jego trzech partnerów: Artur Małek, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka weszło na wierzchołek niezdobytego do tej pory zimą ośmiotysięcznika. Dwóch ostatnich zginęło podczas zejścia.<br />
Berbeka nie czekał na Kowalskiego - powiedzieli twardo członkowie zimowej ekspedycji na Broad Peak. Możliwe, że w ogóle nie spotkali się w drodze w dół. Chociaż w jednym z nocnych łączeń z Krzysztofem Wielickim bardzo słaby Kowalski powiedział: ?Biwakujemy?.
- Dopiero gdy byłem w pobliżu namiotu, zobaczyłem światło czołówki na grani, i wtedy się przeraziłem. Wiedziałem, że coś poszło nie tak, że nikt z kolegów nie powinien znajdować się na grani - opowiadał na konferencji prasowej zdobywca Broad Peaku Adam Bielecki.<br />
Po zdobyciu szczytu u Tomasza Kowalskiego nastąpiło najprawdopodobniej gwałtowne, niepoprzedzone żadnymi objawami wyczerpanie energetyczne i szybkie zmiany patologiczne związane z wysokością i niską temperaturą. Nie był w stanie schodzić - czytamy w komunikacie, wydanym przez członków polskiej zimowej wyprawy na Broad Peak. Z czterech zdobywców szczytu przeżyło dwóch.<br />
Każdy ma inną konstrukcję psychiczną, mentalną, inne doświadczenia, dlatego różnie oswajamy ryzyko związane z wyprawą, ze wspinaniem. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, w której jestem sparaliżowana strachem, a wybieram się na ośmiotysięcznik. Dlatego staram się oswoić emocje jeszcze przed wyjazdem - opowiadała himalaistka Kinga Baranowska w audycji Radia TOK FM ?Przy niedzieli o sporcie? (co niedziela od godziny 17 do 19).
Jacek Berbeka poinformował w rozmowie z rmf24.pl, że w czerwcu poprowadzi wyprawę, której celem będzie odnalezienie ciał dwójki zmarłych na Broad Peaku himalaistów - jego brata Macieja oraz Tomasza Kowalskiego.
- Można uznać Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego za zmarłych - powiedział w rozmowie z TVN 24 kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki. Polscy himalaiści opuścili bazę pod Broad Peakiem.
- Może jestem trochę tchórzliwy w górach, ale chciałem zdobyć Koronę Himalajów i Karakorum, a później cieszyć się życiem. Lepiej dmuchać na zimne, niż obudzić się z ręką w nocniku - mówi off sport.pl Piotr Pustelnik, trzeci Polak, który zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników.