Polacy zdobyli Broad Peak. ''Byliśmy na szczycie, wracamy''

- Przekazali mi tylko 'byliśmy na szczycie, wracamy'. Myślę, że są zmęczeni i skoncentrowani na zejściu, więc za bardzo nie chcą rozmawiać - powiedział w rozmowie z TVN 24 Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy.

Ok. godz. 15 polskiego czasu czterech polskich himalaistów stanęło na szczycie Broad Peak'a w Karakorum (8047 m.n.p.m). Przed ich wyczynem był to jeden z trzech niezdobytych zimą ośmiotysięczników - obok K2 i Nangi Parbat. Przez kilka godzin nie było kontaktu z polskimi wspinaczami,

- Okazało się, że na grani szczytowej koledzy natrafili na jakieś trudności, to strasznie spowolniło końcówkę. Spodziewałem się, że gdzieś koło 3-4 będą na szczycie, ale wszystko o dwie-trzy godziny się opóźniło - powiedział w rozmowie z TVN24 Krzysztof Wielicki.

Warunki do zejścia polscy himalaiści mają niezłe.

- Okno pogodowe pozwala na zejście, prognozę mamy na kilka dni do przodu, do jutra powinna się utrzymać dobra pogoda. Niebo jest czyste, odkryte, nie ma chmur. Tylko, że zapada zmrok i ciemność - dodał Wielicki.

''Byliśmy na szczycie, wracamy''

To jedyne słowa jakie wspinacze przekazali kierującemu z bazy wyprawą Wielickiemu.

- W obozie drugim jeden z kolegów czeka na himalaistów, a w nocy wychodzi po nich następna dwójka naszych tragarzy wysokościowych. Przekazali mi tylko 'byliśmy na szczycie, wracamy'. Myślę, że są zmęczeni i skoncentrowani na zejściu, więc za bardzo nie chcą rozmawiać. Rozumiem to, mają własne problemy na górze, więc nie bardzo chcą rozmawiać z bazą wiedząc, że ta baza i tak w niczym im nie pomoże - kończy Wielicki.

dsz, TVN 24

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.