Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Na polecenie kierownika wyprawy Krzysztofa Wielickiego, przebywający w biwaku szturmowym Artur Małek i Karim Hayyat schodzą w kierunku bazy. Mieli czekać do czwartku, ale kierownik postanowił, żeby schodzili teraz. Adam Bielecki już dotarł do bazy. Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka zaginęli między przełęczą (7900 metrów), a biwakiem szturmowym (7400 metrów) podczas zejścia ze szczytu. We wtorek wraz z Adamem Bieleckim i Arturem Małkiem zdobyli górę zimą, jako pierwsi himalaiści w historii.
Dramatycznie wolne tempo
W środę Berbekę i Kowalskiego uznano za zaginionych - Małek i Bielecki bezpiecznie wrócili do biwaku szturmowego. Najnowsze informacje od kierownika wyprawy Krzysztofa Wielickiego mówią, że Berbeka i Kowalski schodzili ze szczytu w potwornie wolnym tempie, a ostatni kontakt z Wielickim nawiązał Kowalski o 6:30 rano miejscowego czasu.
Kowalski upadł. Trudności z oddychaniem. Uszkodzony rak
Adam Bielecki osiągnął obóz IV na 7400 m ok. 21.00 5 marca. Artur Małek osiągnął obóz IV ok. 2.00 6 marca. Z dalszej części relacji dowiadujemy się, że Kowalski upadł schodząc z przedwierzchołka Broad Peaku. Wypiął mu się rak, z którym później wspinacz miał problem.
Hayyat szukał ich na 7700 m
Od 6.30 czasu lokalnego nie było żadnego kontaktu z zaginionymi. Ostatnia rozmowa z Maciejem Berbeką miała miejsce na szczycie o 18.00. Berbeka rozmawiał najprawdopodobniej z radia Kowalskiego. O świcie 6 marca z obozu II na 6200 m wyszedł do góry oczekujący tam w obwodzie pakistański wspinacz Karim Hayyat i ok. 13.00 dotarł według raportu raportu Wielickiego do szczeliny.
Więcej o wyprawie:
- Hajzer: Mogli wpaść do szczeliny >>
- Baranowska: To nie tak, że poddali się euforii i osłabli >>
dsz, PHZ
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
kloceklego
Oceniono 112 razy -64
'"Kier. wyprawy: Szli dramatycznie wolno, Kowalski upadł, miał problem z rakiem" - już bardziej niejednoznacznego tytułu nie dało się umieścić? Ja to rozumiem tak, że jeden z nich był chory na raka i właśnie się rak odezwał. Szczerze nie przyszło mi do głowy, że chodzi o sprzęt na buty. Ale pewnie o to chodziło - żeby więcej osób kliknęło.