-
-
Prawda jest taka że jak był zawada to mówił kto ma wejść a kto zejsć i nie było gadania ani bajek o rozstrojonych radiach. Panowie zrobili sobie rajd po Broad peaku i z powrotem taktyka była "ratuj sie kto może". Neistety młode pokolenie himalaistów idzie w górę za wszelką cenę i wbrew zdrowemu rozsądkowi nie zważając na konsekwencje dla siebie i innych. Berbeka był starszy i miał prawo spodziewać się jakiejś solidarnosci - ktoś ma kłopot to rezygnujemy skoro jest za późno. Wielicki zostawił Małolata na Annapurnie dawno temu ale po niego wrócił i sprowadził na dół. Teraz zabrakło jakiejś refleksji nad tym co sie robi na wysokości czemu sprzyjały też pewne prognozy pogody -przyjęli pewnie że skoro pogoda gwarantowana to wejście będzie bezproblemowe. jak się wszystko posypało to okazalo się że ratunku nie ma a Bielecki siedzi kilka godzin w namiocie
Poza tym... dzisiejsze pokolenie młodych chodzi w Himalaje w przerwach od pracy. Kiedyś było odwrotnie - chodziłeś do pracy w przerwach miedzy wyprawami. Dziś ktoś płaci za wyprawę i za wszelką cene chce wejść bo czasu mało, bo urlop krótki, bo kasy dużo zapłacił. nie ma ludzi do wsparcia z dołu, nie ma kto potem isć do góry a o ratunek dobijają się potem do wypraw goprowców tudziez innych dużych wypraw działających w okolicach. -
Berbeka, jako starszy, z "dawnej szkoły" z pewnością chciał pomóc Kowalskiemu. Młody pewnie spanikował, bez wsparcia psychicznego poddał się. Szkoda. W tak ekstremalnych warunkach człowiek zachowuje się nieprzewidywalnie. Trudno oceniać kogokolwiek, bo w sytuacji zagrożenia życia tylko nieliczni potrafią ratować innych. Taka prawda. Matka pójdzie w ogień za dzieckiem, ale czy zrobi to samo dla koleżanki ?
Szkoda tych himalaistów, bardzo. -
-
Himalaizm to prawdopodobnie najbardziej ekstremalny sport jaki wymyślono. Ryzyko śmierci jest wkalkulowane w jego uprawianie. Jeżeli nie czuje sie ktoś na siłach powinien odpuścić ale z pewnościa to jest piekniesza śmierć niż być rozjechanym przez jakiegoś pijaka. To każdemu może się przytrafić. Ilu z was hejterów wsiada za kółko auta po kilku piwkach?? Nie probujcie nikomu wmawiać jak ma żyć. Całe szczęście żyjemy w maire wolnym świecie i zdobywanie takich najtrudniejszych ludzkich wyzwań jest wciąż nie objęte żadnym chorym prawem
-
kamienie na szaniec 2013..
rozumiem tych gości - pojechali razem, bo pewnie była to dla nich jedyna w życiu szansa,ale nie sądzę aby był to sport zespołowy - tam każdy jest przede wszystkim solo i może czasem komuś potowarzyszy. kiedy celem jest zdobyć kolejny szczyt, to na bezpieczny odwrót może już życia nie starczyć.kiedy kolejna wyprawa i w jakim składzie ? -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
babciamarianna
Oceniono 544 razy 410
.
Dajcie tym chłopakom już spokojnie "odpoczywać" pod swoim wymarzonym szczytem .... jak sępy drążycie temat i tylko go podgrzewacie aby "klikalność" była jak największa....
Najważniejszy jest news i kasa a reszta dla was się nie liczy ... i co dziwić się tym z "zespołem Macierewicza" też jadą na Smoleńsku ale w ich przypadku ..... do władzy
.
.