Trwa atak na niezdobyty zimą ośmiotysięcznik Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). W poniedziałek pogoda zaskoczyła wspinaczy - prognozy były dobre, ale nie sprawdziły się. Powyżej 6000 metrów mocno wiało i obficie sypało śniegiem. Alex Txikon, Muhammad Ali ''Sadpara'', Simone Moro i Tamara Lunger spędzili cały dzień w obozie II na wysokości 6200 metrów.
Środa przyniosła zmianę pogody. Jak czytamy na Facebooku Alexa Txikona, jeszcze do 2 w nocy wiatr nie ustąpił, ale świt przyniósł ciszę. O 9:30 czasu pakistańskiego (5:30 w Polsce) czwórka himalaistów wyszła w górę. Droga do obozu III po rozwieszonych pod koniec stycznia linach poręczowych powinna zająć im ok. 4 godzin.
Obóz III znajduje się na wysokości 6700 metrów. Z prognoz pogody wynika, że warunki umożliwiające zdobycie szczytu powinny utrzymać się do niedzieli.
Martwi jedynie brak wystarczającej wśród wspinaczy aklimatyzacji - Txikon i Muhammad Ali na wysokości 6700 metrów byli miesiąc temu, a Moro i Lunger tak wysoko tej zimy w ogóle nie doszli.