Andrzej Bargiel ukończył Śnieżną Panterę. Padł nowy rekord!

Andrzej Bargiel, narciarz, himalaista, ratownik TOPR, pobił rekord szybkości pokonania Śnieżnej Pantery (wejścia na pięć szczytów powyżej 7 tys. metrów). Alpinista zapisał się do historii himalaizmu.

W niedzielę o 12.35 czasu lokalnego Andrzej stanął na szczycie Piku Pobiedy [7439 m n.p.m. - JS]. Śnieżna Pantera zdobyta w rekordowym czasie 30 dni. Teraz czekamy na bezpieczny powrót Jędrka do bazy i zaczynamy świętowanie - ogłosił oficjalny profil alpinisty na Facebooku.

Śnieżna Pantera to pięć szczytów w Kirgistanie i Tadżykistanie - Pik Lenina (7134 m n.p.m), Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.), Pik Komunizma (7495 m n.p.m.), Chan Tengri (7010 m n.p.m.). Ostatni dla Bergiela był Pik Pobiedy. Pobił rekord, który dotychczas należał do Denisa Urubki i Andrieja Mołotowa (zrobili to w 42 dni), nikt tak szybko nie przeszedł całej drogi. Zakopiańczyk zjechał też z każdego szczytu na nartach.

Bargiel jest kilkukrotnym mistrzem Polski i czołowym zawodnikiem w skialpinizmie na świecie. W 2010 r. pobił rekord świata w biegu na Elbrus, który do tej pory nie został pobity. 2 października 2013 r. został pierwszym Polakiem, który bez odpinania nart, zjechał ze szczytu ośmiotysięcznika (środkowy wierzchołek Sziszapangmy) do jego podstawy. W 2014 roku ustanowił rekord świata na innym ośmiotysięczniku. Droga na szczyt Manaslu i powrót do bazy na nartach zajęły mu 21 godzin i 14 minut. Rok później jako pierwszy człowiek w historii zjechał ze szczytu Broad Peak.

Poprzez swój pionierski projekt Hic Sunt Leones próbuje osiągnąć swoje cele w stylu, jakiego nikt na świecie jeszcze nie próbował. Szybkie ataki szczytowe na nartach i zjazd z wierzchołka aż do podstawy góry bez użycia tlenu to z pewnością dokonania, które zapiszą się w historii światowego himalaizmu i skialpinizmu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.