Wyprawa na Broad Peak: Piesza ekipa dociera do lodowca Baltoro

Czteroosobowa grupa piesza - Jarek Gawrysiak, Rafał Fronia, Robert Kaźmierski i Piotr Snopczyński - idą już w kierunku lodowca Baltoro i bazy - minęli osadę Jola i biwakują trzy godziny marszu za nią - czyli 5 stycznia są 1,5 dnia drogi od Askole, dokąd dojechali 4 stycznia jeepami.

Droga do Askole była na szczęście przejezdna, więc dojazd odbył się bez niespodzianek. Ku zaskoczeniu grupy spływająca z lodowca rzeka nie była zamarznięta, a trzeba było ją przekroczyć - wody mnóstwo, ale dali radę. Naszym towarzyszy o dziwo parunastu porterów, których udało się wcześniej zakontraktować do tej trudnej pracy. Jak dojadą dalej niż do Paju, nasze zdziwienie bedzie jeszcze większe.

Porterzy o tej porze roku, w tym miejscu, byli dotychczas nie do pozyskania. Przydzielono im lekkie ładunki - nie więcej niż 20 kg i dostali stosunkowo dorbre wyposażenie, śpiwory, namioty. W sumie więcej niosą na własne potrzeby, ale stanowią też jakieś odciążenie i wsparcie dla naszej grupy, pomagają torować w śniegu, jest wśród nich kucharz, na którego bardzo się liczy dziś wieczorem jak i co dzień.

Pogoda sprzyja. Oby dalej sprawy szły podobnie sprawnie.

Copyright © Agora SA