W tym tygodniu temperatura na 5000 metrów ma spaść do minus 32 stopni C. Meldowali nam chłopcy przez telefon, że jest niesłychanie zimno na podejściu do bazy. Śmialiśmy się z nich i odpowiadaliśmy, że zimą w Karakorum jest zimno, nie sądziliśmy jednak, że na tak niskiej wysokości może być aż tak źle.
Tymczasem Jarosław Gawrysiak, Piotr Snopczyński, Rafał Fronia, Robert Kaźmeirski dzisiaj, czyli 10 stycznia, zdołali dojść do bazy. Sprawdzają pozostawione tu w październiku ładunki, zaczynają rozstawiać namioty i organizować bazę.
Pierwszy zespół z linami poręczowymi ma wyjść do obozu I pojutrze.