Nowy rekord Biegu Rzeźnika. Hercog i Świerc niepokonani

Marcin Świerc i Piotr Hercog z czasem 8 godzin, 09 minut, 47 sekund zwyciężyli IX Bieg Rzeźnika. W zespołach mieszanych najlepiej spisał się team Alicja Paszczak i Artur Paszczak, którzy linię mety przecięli po 10 godzinach, 33 minutach i 24 sekundach. Wśród kobiet najszybszy był duet Magdalena Ostrowska-Dołęgowska i Agnieszka Korpal, które bieg ukończyły po 11 godzinach, 41 minutach i 15 sekundach. Zawody relacjonuje Monika Strojny.

Dołącz do nas na Facebooku

O świcie 8 czerwca, punktualnie o godzinie 3.20, na słynną już 78 km trasę przez Bieszczady wystartowało prawie 600 zawodników w dwuosobowych zespołach. Dystans z Komańczy do Ustrzyk Górnych, czerwonym szlakiem, prowadził m.in.: przez Przełęcz Żebrak, Chryszczatą, Jasło, Smerek i obie połoniny.

Po raz drugi w historii z potężną przewagą na mecie jako pierwsi pojawili się Piotrek Hercog i Marcin Świerc (Salomon Suunto Team), ustanawiając jednocześnie nowy rekord trasy. Swój czas z 2011 roku poprawili o ponad 20 minut i teraz wynosi on 8h 09min 47sek.

Piotr Hercog i Marcin ŚwiercPiotr Hercog i Marcin Świerc Fot.: Monika Strojny

"Rzeźnik" to bardzo szczególne zawody, nie ma wielu nagród, jest wysokie wpisowe i wyjątkowo kapryśna pogoda, a mimo to z roku na rok na starcie pojawia się ogromna liczba chętnych. Start o świcie, który wymusza pobudkę około 1.00 w nocy, dojazd autokarami do Komańczy (baza znajduje się w Cisnej), które wielu nazywa jeżdżącymi zombie z uwagi na półprzytomnych zawodników z czołówkami na głowach. Na spowitym mrokiem starcie gra zespół na bębnach, a pogoda robi co chce - chyba nie było jeszcze edycji, w której przynajmniej raz by nie padało, a wiatr i błoto na bieszczadzkim szlaku jeszcze nigdy nie zawiodły. To wszystko sprawia, że bieg przyciąga tłumy, a niejeden na przygotowania poświęcił pół roku.

Piotr HercogPiotr Hercog Fot.: Monika Strojny

Siłą rzeczy poziom zawodów podniósł się - jeszcze w ubiegłym roku tylko jeden zespół przekroczył magiczne 9 godzin, w tym już dwa. Świetnie spisali się debiutujący Miłosz Szcześniewski (Salomon Suunto) w parze z Pawłem Krawczykiem (Ternua Team), którzy wpadli na metę po 8 h 53 min 50 sek.

- Start w IX Biegu Rzeźnika był dla mnie podróżą w nieznane, ponieważ dotychczas najdłuższym dystansem jaki pokonałem na zawodach było jedynie 28 km. Było więc wiele niewiadomych, w czasie biegu wiele "pierwszych razy", a po ukończeniu trasy ogromna radość i sporo refleksji na przyszłość - mówił Miłosz Szcześniewski po zakończeniu biegu. - Tak długi bieg trzeba dokładnie przeanalizować i próbować przewidzieć, co i gdzie może się przydać, żeby jak najlepiej wyposażyć swój przepak. Na szczęście mogłem podpatrzeć i skorzystać ze wskazówek Piotrka i Marcina - o lepszych belfrów naprawdę ciężko, o czym świadczy ich kosmiczny czas - dodał Szcześniewski.

Marcin ŚwiercMarcin Świerc Fot.: Monika Strojny

Mimo że zwycięzcom jest zwykle łatwiej, Marcin Świerc nie był skowronkiem na mecie. Dopiero po kąpieli w lodowatym strumieniu, masażu i opadnięciu całego stresu, na jego twarzy zagościł uśmiech. - Dobrze, że się wreszcie skończyło... :) Podczas samego biegu czułem się w porządku, czasem nawet rewelacyjnie, udało nam się zrealizować upragniony cel, a pół roku przygotowań nie poszło na marne - powiedział już wieczorem. Ten start ich obu kosztował bardzo wiele, ale świetna współpraca i logistyka, wzajemne holowanie i wiele innych wspólnych startów sprawiły, że duet z Piotrkiem Hercogiem wydaje się niezwykły. Warto dodać, że obaj w tym roku mają jeszcze ambitne cele, choć już w pojedynkę: Piotrek startuje w UTMB (160 km wokół Mont Blanc), a Marcin na razie nie zdradza szczegółów.

Piotr Hercog i Marcin ŚwiercPiotr Hercog i Marcin Świerc Fot.: Monika Strojny

Wśród zespołów mieszanych bardzo dobrym czasem mogli pochwalić się Alicja i Artur Paszczak (KW Warszawa), którzy zajęli 9 miejsce w klasyfikacji generalnej, a pozostałe dwa zespoły z podium (choć organizatorzy z nie do końca zrozumiałych względów na scenę wywoływali tylko panie), nieznacznie przekroczyły czas 11 godzin. Natomiast najlepsze z zespołów kobiecych okazały się Magda Ostrowska i Agnieszka Korpal (Adidas Terrex), które linię mety przekroczyły po 11 h 41 min i zajęły 37 miejsce w klasyfikacji generalnej. Do mety dotarły 232 zespoły, a sześć wyszło na dodatkowe 22 km, tzw. dystans hardcore.

Piotr Hercog i Marcin Świerc - zwycięzcy IX Biegu Rzeźnika. Chłopaki ustanowili nowy rekord trasy - 8:09Piotr Hercog i Marcin Świerc - zwycięzcy IX Biegu Rzeźnika. Chłopaki ustanowili nowy rekord trasy - 8:09 Fot.: Monika Strojny

I jeszcze na koniec słowa Miłosza Szcześniewskiego, które w pewien sposób rozwiązują zagadkę fenomenu Rzeźnika: - Żaden wcześniejszy bieg nie kosztował mnie tyle wysiłku, co jest poniekąd zrozumiałe ze względu na dystans prawie 80 km. Ale nie chodzi tylko o wysiłek fizyczny, ale też walkę mentalną, żeby się nie poddać i przeć naprzód, mimo że chwytają kurcze, paluch u nogi puchnie, a każdy krok boli. Zapewniam jednak, że warto się tak męczyć, bo satysfakcja na mecie wszystko wynagradza! - podsumowuje Miłosz Szcześniewski.

WYNIKI

Mężczyźni

1. Piotr Hercog, Marcin Świerc (Salomon Suunto Team) 8 h 09 min 47 sek

2. Miłosz Szcześniewski, Paweł Krawczyk (Salomon Suunto/Ternua Team) 8 h 53 min 50 sek

3. Marcin Jaskowski, Marek Szopa (Ścigani.com.pl) 9 h 33min 33 sek

Zwycięzcy IX Biegu RzeźnikaZwycięzcy IX Biegu Rzeźnika Fot.: Monika Strojny

Mix

1. Alicja Paszczak, Artur Paszczak (KW Warszawa) 10 h 33 min 24 sek

2. Joana Mica, Paul Dan (OTK Rzeźnik Rumunia) 11 h 01 min 47 sek

3. Sabina Giełzak, Rafał Niedźwiedziński (Inov-8) 11 h 04 min 15 sek

Magdalena Ostrowska-Dołęgowska i Agnieszka KorpalMagdalena Ostrowska-Dołęgowska i Agnieszka Korpal Fot.: Monika Strojny

Najlepsze wśród kobiet

1. Magda Ostrowska, Agnieszka Korpal (Adidas Terrex Poland Girl Team) 11 h 41 min 15 sek

Zobacz zapis biegu z zegarka Piotra Hercoga!

Copyright © Agora SA