Niepełnosprawny biegacz startuje w najtrudniejszym maratonie świata

Badwater zyskał miano najtrudniejszego na świecie ultramaratonu. 217 km morderczego biegu w kalifornijskiej Dolinie Śmierci, gdzie temperatura dochodzi nawet do 55 stopni Celsjusza. To wyzwanie podejmie Dariusz Strychalski, polski zawodnik z niepełnosprawnością. Wyścig odbędzie się już między 16 a 18 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku

Dariusz Strychalski w dzieciństwie uległ poważnemu wypadkowi. Kiedy miał osiem lat, w drodze ze szkoły do domu potrącił go samochód. Od tamtej pory przeszedł kilka skomplikowanych rehabilitacji i długotrwałą rehabilitację. Jednak, do pełnej sprawności już nie powrócił. Prawa strona jego ciała jest sparaliżowana. Ma też problemy ze wzrokiem.

Dariusz StrychalskiDariusz Strychalski Fot.: Fundacjapramerica.pl

Ale nie poddał się. Znalazł lek, który pomaga mu przetrwać życiowe trudności, pokonać słabości i przezwyciężyć niepełnosprawność. To bieganie. Jak sam mówi, biega bo chce mieć jakieś zajęcie żeby nie zamykać się w czterech ścianach. Nie poddaje się. Zawsze ściga się ze zdrowymi osobami, bez taryfy ulgowej.

Jego pierwszy start w ultramaratonie przeszedł do historii. W 2009 roku Dariusz chciał wystartować w Spartahlonie, najdłuższym biegu maratońskim, ale nie miał środków, by dostać się do Grecji. Nie zrezygnował. Postanowił tam dobiec. Pokonał dystans 2340 km z Augustowa przez Słowację, Węgry, Bułgarię, aż do Aten, aby wziąć udział w wyścigu do Sparty.

Dariusz StrychalskiDariusz Strychalski Fot.: Fundacjapramerica.pl

Wkrótce przed Dariuszem Strychalskim kolejne wyzwanie. Start w wyścigu w Dolinie Śmierci to jedno z największych jego marzeń. W ciągu 48 godzin do pokonania czeka go dystans z Badwater do Whitney Portal w Kalifornii. Na podstawie przygotowań Dariusza do maratonu i udziału w wyścigu powstanie film dokumentalny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.