Międzynarodowe zawody Kiteboard Tour Asia obejmują trzy główne kategorie: wyścigi, big air oraz freestyle, który jest flagową konkurencją Borsuka. Z powodu trudnych warunków pogodowych i silnego wiatru, wahającego się od 18 do 41 węzłów, odbyła się dopiero trzeciego dnia Pucharu Azji. Victor Borsuk zmierzył się z najlepszymi zawodnikami z całego świata. W pierwszych starciach (heatach) rywalizował z dwoma czołowymi wietnamskimi kitesurferami.
- Moja pierwsza ewolucja zakończyła się poważnym uderzeniem w wodę. Byłem niemal pewien, że złamałem żebra. Nie mogłem złapać oddechu, a bardzo silny wiatr wpychał mnie pod wodę. Chwilę zabrało mi postawienie się na nogi. Na szczęście, po tym zdarzeniu zrobiłem to, co do mnie należało i szybko awansowałem - opowiada Victor Borsuk.
Kolejnym rywalem Polaka był Rosjanin Dimo Sashanko, który przykuwał uwagę wysokimi lotami, jednak Victorowi Borsukowi udało się go pokonać większą różnorodnością tricków. W bardzo zaciętym ćwierćfinałowym pojedynku zwycięstwo odniósł Quentin Valentino, reprezentant Nowej Kaledonii.
- Quen tin był naprawdę świetnym zawodnikiem, podczas pływania robił największe kiteloopy na zawodach. Fajnie się rywalizuje z tak dobrym kitesurferem. W tym heacie po prostu zabrakło mi wiatru na tricki old school, przez co nie mogłem zaprezentować całej gamy wysokich skoków, które przygotowałem. Jednak przy tak mocnej konkurencji, jestem bardzo zadowolony z miejsca, jakie udało mi się zdobyć. To naprawdę świetny start sezonu - komentuje Victor Borsuk.