Serwisy Lokalne
- Wrocław.sport.pl
- Warszawa.sport.pl
- Poznań.sport.pl
- Śląsk.sport.pl
- Łódź.sport.pl
- Kraków.sport.pl
- Trójmiasto.sport.pl
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Serwisy Lokalne
REKREACJA
skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Właśnie wróciłem z Livigno. Byłem tam wraz z Brelokiem (Michałem Ligockim) na meetingu oraz zawodach Burna "River Jump". Wyprawa bardzo się udała, poznaliśmy Europejskich przedstawicieli Burna oraz prawie wszystkich team riderów. I tak miałem przyjemność porozmawiać np.: z Gigi Rüfem, który jest żyjącą legendą snowboardingu!
Eliminacje
Eliminacje do Slope Style River Jump odbyły się we wtorek. Warunki były bardzo ciężkie, szczególnie 2 skocznia była bardzo niebezpieczna. Więc postanowiłem zrobić safety run, jednak to wystarczyło żeby dostać się do finałów. W finałach ustałem czysto ostatni przejazd, gdzie robiłem cab 540 indy do frontside 720 melon do backside 720 mute grab. To dało mi 21 pozycję i pozwoliło na start w Big Air River Jump.
Big air
Big Air był bardzo dobrze zorganizowany, jednak skocznie mnie trochę przerażały. Pierwsza miała około 20 metrów płaskiego, a do tego wybijała bardzo do góry. Druga skocznia miała do przelecenia ok. 10 metrów gapu i ciężko było wyczuć prędkość. W 1 przejeździe zrobiłem ustane frontside 720 melon do backside 360. W 2 przejeździe zrobiłem także frontside 720 melon, jednak na drugiej skoczni spróbowałem backside 720 mute grab i niestety nie ustałem czysto. Dlatego też nie znalazłem się w finałach. Mimo to jestem bardzo zadowolony z mojego startu, ponieważ skocznie w Livigno są naprawdę duże i ciężko zrobić czysty, udany przejazd.
Oprócz tego startowanie w tych samych zawodach co riderzy tacy jak: Mark McMorris czy Jamie Nicolls to dla mnie dość duże wyróżnienie! Muszę też powiedzieć, że Michał Ligocki bardzo mi pomógł odgrywając rolę mojego trenera i fotografa. Dzięki Brelok!
Michał Ligocki: coś nie mogłem wczuć się w skocznie
- W zawodach jakoś mi nie poszło, coś nie mogłem wczuć się w skocznie jakie były ustawione na torze i odpadłem już w eliminacjach. Za to jednak miałem dużo czasu, aby pomóc Tomkowi w zawodach od strony trochę trenerskiej i chyba nawet nieźle mi to poszło bo Junior, poradził sobie z zawodami rewelacyjnie, dostał się do półfinałów SS i jednocześnie został zaproszony do głównej imprezy River Jump, gdzie pokazał wysokie loty.
Co do meetingu Burn'a to również było bardzo ciekawie, poznaliśmy wszystkich team riderów z Gigim na czele, razem się pobawiliśmy wymienili swoje poglądy w kilku tematach i wstępnie zaplanowaliśmy jakieś akcje, miejmy nadzieje, że większość z nich uda nam się zrealizować.
Zawsze jest dobrze skoczyć na deskę do Livigno, a jak jeszcze odbywają się tam jakieś ciekawe wydarzenia jak w naszym przypadku, to zaraz po powrocie myśli się o przyszłorocznym wypadzie - relacjonował Michał Ligocki.
Więcej o zawodach Burn River Jump możesz przeczytać TUTAJ.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: itsormezg
0
6ndfmG , \[url=http://ammfsznrklrj.com/]ammfsznrklrj[/url], [link=http://rlvqouxydmrc.com/]rlvqouxydmrc[/link], http://qnpotkyycsjz.com/