Rowerem na krańcach świata

Podróżowali między innymi przez Ukrainę, Rumunię, Skandynawię, Maroko. Zwiedzili Chiny, Rosję, Kubę i Tybet. Dobrze czują się w górach - od Sudetów po Himalaje. Teraz nadszedł czas na Amerykę Południową. Spakowali sakwy i wyruszyli w drogę, na początku rowerem przez Patagonię.

Agnieszka i Mateusz Waligóra dotychczas podróżowali głownie autostopem. Jazda rowerem na dobre wciągnęła ich w 2009 roku podczas podróży przez Kubę śladami Buena Vista Social Club. Tak więc, 28 sierpnia tego roku, w dniu swojej pierwszej rocznicy ślubu, wyruszyli w kolejną podróż. Wylot z Frankfurtu, przesiadka w Rio de Janeiro i lądowanie w Buenos Aires, gdzie zaczęli rowerową przygodę.

- Wstępny plan jest krótki i prosty do zapamiętania - start w Buenos Aires, potem Patagonią w dół kontynentu, a Andami do góry. Czasu i miejsca zakończenia podróży plan nie obejmuje. W zasadzie zakłada tylko wiele kilometrów rowerowej przygody na drogach i bezdrożach Argentyny, Urugwaju, Chile Boliwii, Peru i Ekwadoru. A potem? Coś się wymyśli - relacjonują Agnieszka i Mateusz.

Relacje z podróży można śledzić na stronie Na Krańcach Świata.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.