Ostatnie głębokie nurkowanie w Hranickiej Propaście w Czechach zrobiłem w 2000 roku schodząc na 180 m. Wtedy też dostrzegłem możliwość zejścia dużo głębiej. Być może nawet na 300 m, a takie nurkowanie stawia przed zespołem i sprzętem nowe, dużo trudniejsze niż dotychczasowe wyzwania.
Na szczęście sprzęt już mamy dopracowany, a nurkowania w Egipcie dały nam pogląd, czego możemy spodziewać się na dole.
Egipt świetnie nadaje się do testów dualrebreathera (oddychanie przez obieg zamknięty), który przerobiłem specjalnie pod moje wymagania.
Ciepła woda Morza Czerwonego, łatwy dostęp - nurkowania z brzegu bez konieczności wynajmowania łodzi - zaprzyjaźniona baza Planet Divers w Dahab zapewniająca gazy, butle oraz logistykę. Czyli wszystko czego nam potrzeba.
Dzień po dniu, coraz głębsze nurkowania, w wolnych chwilach ćwiczenia procedur awaryjnych, no i 2 grudnia ostatnie nurkowanie na głębokość 283 metry z łącznym czasem aż 9 godzin. Faktycznie jest to na tego typu sprzęcie niekwestionowany rekord świata.
Wszystkie zejścia kończyliśmy w Blue Hole, do którego każdorazowo, dopływałem z The Bells na głębokości 100 metrów przy użyciu skutera użyczonego przez zaprzyjaźnionych nurków z Olsztyna. Wielkie dzięki koledzy.
Relacje z naszych treningów, znajdziecie też na www.dualrebreather.com
I jeszcze przedstawię skład zespołu, który dokonał rekordowego nurkowania:
Krzysiek Starnawski - dual rebreather HammerHead
Irena Stangierska - photo i saport, Sidemount Eques
Marek Klyta - saport, rebreather HammerHead
Grzegorz Rutkowski - saport, rebreather HammerHead
oraz gościnnie Wiesiek Zahor , który dołączył do nas ostatniego dnia i wspierał nasz zespół na powierzchni.