Everest 60 lat Expedition. Ty też możesz ''wejść'' na najwyższy szczyt świata

W tym roku mija 60-ta rocznica zdobycia Mount Everestu. Po kilkunastu nieudanych i często tragicznych wyprawach, 29 maja 1953 roku najwyższy szczyt Ziemi został zdobyty przez Szerpę z Darżylingu Norgay Tenzinga i Nowozelandczyka Edmunda Hillarego. Z tej okazji Pouotr Cieszewski postanowił zdobyć najwyższy szczyt Ziemi. Ze sobą weźmie flagę, na której może znaleźć się także twoje zdjęcie.

To najważniejsza data w historii podboju Himalajów i jedna z ważniejszych w historii podboju naszej planety przez człowieka. Aby uczcić te niezwykłe wydarzenie, Piotr Cieszewski - wielki pasjonat gór i zdobywca kilku szczytów z Korony Ziemi - zainicjował przedsięwzięcie "Everest 60 lat Expedition" i stanie się uczestnikiem międzynarodowej wyprawy prowadzonej przez doświadczoną agencję z Nepalu, której celem jest zdobycie najwyższego szczytu świata pod koniec maja.

Wyprawa Piotra Cieszewskiego rozpoczyna się w piątek, 29 marca 2013 roku od wylotu do stolicy Nepalu - Katmandu. Tam dołączy do grupy 8 osób, które wspólnie z lokalną agencją wyprawową Rolwaling Excursion wyruszą na podbój Mount Everestu (8848 m. n.p.m.). Plan "Everest 60 lat Expedition" przedstawia się następująco:

- 29 marca 2013 - wylot z Okęcia (30 marca przylot do Katmandu) - 2 kwietnia 2013 - przylot do Lukla - 3-8 kwietnia 2013 - trekking do bazy pod szczytem Lobuche East (6117 m. n.p.m.) - 9-13 kwietnia 2013 - okres zdobywania Lobuche East - szczytu aklimatyzacyjnego - 14 kwietnia 2013 - podejście do bazy pod Mount Everestem (5300 m. n.p.m.)

- 15 kwietnia - 28 maja 2013 - okres zdobywania Mount Everestu (podejścia do kolejnych obozów i powroty do bazy w celu przyzwyczajenia organizmu do niskiego ciśnienia (ok. 300 hPa na szczycie) i do niskiej zawartości tlenu w powietrzu (ok. 40% tlenu na 7000 m. w porównaniu z poziomem morza)

-  15-25 maja 2013 - okres planowany na atak szczytowy. Po drodze na szczyt znajdują się 4 obozy: obóz 1 - 5950 m, obóz 2 - 6450 m., obóz 3 - 7300 m., obóz 4 - 7900 m. (na Przełęczy Południowej)

- 4 czerwca 2013 - powrót do Polski (lądowanie na Okęciu)

Projekt "Everest 60 lat Expedtion" to indywidualna inicjatywa podjęta przez Piotra Cieszewskiego, który pragnie zarazić innych swoją pasją do gór oraz rozpowszechnić historię podboju Mount Everest. To prawdopodobnie pierwsza tego typu inicjatywa na świecie, która oferuje każdemu z nas możliwość zdobycia najwyższej góry świata bez wychodzenia z domu - wystarczy tylko zamieścić swoje zdjęcie na fladze niesionej przez Piotrka na Everest - oraz wspiera Szlachetną Paczkę, akcję charytatywną, cieszącą się nieustannie rosnącą popularnością wśród Polaków. Tak o swoim projekcie opowiada Piotr Cieszewski, pomysłodawca wyprawy "Everest 60 lat Expedition", zdobywca kilku szczytów z Korony Ziemi:

Planujesz stanąć na Mount Everest w 60-tą rocznicę zdobycia tego najwyższego szczytu świata. Dodatkowo, przemierzysz drogę pierwszych zdobywców, czyli od strony nepalskiej (południowej) przez Przełęcz Południową. Skąd pomysł na "Everest 60 lat Expedition"?

Pasjonuje mnie pionierstwo, to że ktoś coś odkrył czy zdobył jako pierwszy. Dużo czytałem o eksploracji gór, szczególnie Himalajów, pasjonuje mnie historia zdobywania ośmiotysięczników, głównie Everestu. W maju 2013 roku mija 60 lat, od kiedy Norgay Tenzing i Edmund Hillary jako pierwsi ludzie na świecie zdobyli najwyższą górę świata.  Wymarzyłem sobie, żeby w tym okresie pójść ich drogą, ponieważ chcę dokonać porównania w sposobie zdobywania Everestu 60 lat temu i teraz. Chcę to opisać, porównać kwestie mentalne, transportowo- logistyczne, techniczne czy organizacyjne.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do tak wymagającej wyprawy?

Przygotowania można porównać do ciężkiej pracy. Od kilku tygodni poświęcam im całe dnie - są to przygotowania zarówno fizyczne, szlifujące formę, ale też wiele spraw logistycznych, począwszy od zakupu ubezpieczenia po nabycie kremu tłustego z filtrem 50. Najważniejszą kwestią jest jednak sprawność fizyczna, ponieważ tylko dobra forma pozwoli mi na spełnienie mojego marzenia. Dlatego odbywam intensywne treningi, biegam, chodzę na siłownię, a czasem również biegam po schodach z ciężkim plecakiem.

Na Mount Everest idziesz z flagą Szlachetnej Paczki. Dlaczego?

Uważam, że nie żyjemy na bezludnej wyspie. Egoizm to straszna cecha, dlatego powinniśmy pomagać sobie nawzajem. Jestem zdania, że w górach - dopóki sami nie potrzebujemy pomocy - także możemy pomóc innym, podobnie jak na nizinach. Szlachetna Paczka to coraz bardziej popularna akcja charytatywna w Polsce, która realizuje szczytne cele. Zabieram ze sobą flagę Szlachetnej Paczki na Mount Everest, żeby rozpropagować tę akcję jeszcze bardziej. Wierzę, że zdjęcia tej flagi ze stoków Everestu przyciągną uwagę kolejnych osób, które zechcą się zaangażować w pomaganie potrzebującym.

W drodze na Mount Everest towarzyszyć Ci będzie również flaga ze zdjęciami profilowymi osób, które zaangażowały się w Twoją wyprawę. To chyba pierwsza tego typu inicjatywa na świecie?

Tak, chyba nikt nigdy nie robił czegoś takiego dla swoich fanów, klientów czy znajomych. Myślę, że dla każdego jest to super pamiątka - zdjęcie flagi z Everestu ze swoim zdjęciem profilowym. Ten lekko szalony pomysł zrodził się w mojej głowie pod koniec zeszłego roku, kiedy utworzyłem wydarzenie na Facebooku pod nazwą "Szlachetna Paczka na Evereście". Uczestnicy tego wydarzenia kibicują mi, wspierają mentalnie, głosowali również na mnie w konkursach, w których próbowałem zdobyć środki finansowe na wyprawę. Chciałem się im jakoś odwdzięczyć za okazane wsparcie i wpadłem na pomysł zabrania ich zdjęć profilowych na Everest. Ta nowatorska inicjatywa spodobała się również mojemu sponsorowi - firmie Renault, która teraz zachęca swoich fanów na profilu marki na Facebooku, aby dołączali do flagi i wspólnie ze mną "szli" na Everest. Myślę, że blisko 2000 osób przyłączy się do mojej wyprawy na najwyższą górę świata.

Wyobraźmy sobie, że Twoje marzenie o zdobyciu Mount Everestu zostało zrealizowane. Jakie są Twoje dalsze plany związane z "eksploracją" kolejnych ośmiotysięczników?

Nie mam w tej chwili konkretnego planu zdobycia wszystkich szczytów z Korony Ziemi, zobaczymy W tym momencie najbardziej fascynuje mnie Everest i jego niesamowita historia, którą zamierzam spisać po zakończeniu wyprawy.

Patronat medialny nad wyprawą Piotra Cieszewskiego na Mount Everest objęło Radio Gdańsk.

Informacje o Piotrze Cieszewskim: Piotr Cieszewski urodził się 19 lipca 1973 roku w Gdańsku. Jest absolwentem kierunku Transport i Logistyka na Uniwersytecie Gdańskim. Do 30-ego roku życia mieszkał Trójmieście, a od 2003 r. - w Warszawie. W latach 2001 - 2011 pracował w korporacji budowlanej Skanska S.A.

Od dziecka jego pasją są góry. Pierwsze szlaki w Tatrach przetarł w wieku 5-ciu lat. Od sześciu lat wchodzi na szczyty z Korony Ziemi, w skład której wchodzą najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. Dotychczas udało mu się zdobyć Mont Blanc 4810 m. i Elbrus 5642 m., Kilimandżaro 5895 m. - najwyższy szczyt Afryki, Aconcagua 6962 m - najwyższy szczyt Ameryki Południowej. Od dziecka interesuje się i poznaje historię podboju Himalajów, a szczególnie Everestu i innych ośmiotysięczników.

Doświadczenie górskie poparł licznymi kursami m.in. wspinaczki skalnej, lawinowym czy taternickim. Posiada kartę taternika nr 562.

www.everest60lat.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.