Zdjęcia freediverów, które zapierają dech w piersiach [FOTO]

Zdjęcia freediverów, które zapierają dech w piersiach [FOTO]
<b>Freediving (z ang. free - wolny, swobodny; diving - nurkowanie) - nurkowanie na wstrzymanym oddechu, bez aparatury. </b><br><br>Podczas zawodów rozgrywane są konkurencje głębokościowe, gdzie celem jest jak najniższe zejście oraz konkurencje basenowe. <br><br> Jedną z najbardziej widowiskowych odmian freedivingu jest free immersion, czyli nurkowanie bez płetw, gdzie zawodnik pokonuję drogę w dół i do góry podciągając się rękoma po linie. Rekordzistą świata jest tutaj William Trubridge (Nowa Zelandia), który zanurkował na głębokość 121 metrów. W 2011 roku wicemistrzem świata w tej konkurencji został Polak Mateusz Malina, któremu udało się pokonać dystans 106 metrów. Całe nurkowanie na taką głębokość trwa ok. 4-5 minut. Freediving (z ang. free - wolny, swobodny; diving - nurkowanie) - nurkowanie na wstrzymanym oddechu, bez aparatury.

Podczas zawodów rozgrywane są konkurencje głębokościowe, gdzie celem jest jak najniższe zejście oraz konkurencje basenowe.

Jedną z najbardziej widowiskowych odmian freedivingu jest free immersion, czyli nurkowanie bez płetw, gdzie zawodnik pokonuję drogę w dół i do góry podciągając się rękoma po linie. Rekordzistą świata jest tutaj William Trubridge (Nowa Zelandia), który zanurkował na głębokość 121 metrów. W 2011 roku wicemistrzem świata w tej konkurencji został Polak Mateusz Malina, któremu udało się pokonać dystans 106 metrów. Całe nurkowanie na taką głębokość trwa ok. 4-5 minut. fot. Redbull.com/Aurelie Cottier
Freediver nurkuje w Blue Hole w Dahabie (Egipt). To jedna z najbardziej znanych na świecie jaskiń morskich, która znajduje się obok rafy koralowej w Zatoce Akaba na Riwierze Morza Czerwonego. Blue Hole to morska studnia o głębokości 102 m i średnicy 50 m.  W jej ścianie na głębokości 54 m otwiera się łuk skalny łączący ją z otwartym morzem. Freediver nurkuje w Blue Hole w Dahabie (Egipt). To jedna z najbardziej znanych na świecie jaskiń morskich, która znajduje się obok rafy koralowej w Zatoce Akaba na Riwierze Morza Czerwonego. Blue Hole to morska studnia o głębokości 102 m i średnicy 50 m. W jej ścianie na głębokości 54 m otwiera się łuk skalny łączący ją z otwartym morzem. Fot. Redbull.com/Jacques de Vos
Joga jest jednym z elementów treningu freediverów. Pomaga w ćwiczeniu płuc, ale również uspokaja nurka przed próbą. <br><br>
- Freediving to styl życia, trochę styl życia jogina. Wielu z nas jest wegetarianami, ale to oczywiście nie jest wymagane. Ważne, żeby nurkować na czczo. W kilka godzin po obfitym posiłku nie ma szans na dobry wynik. Kiepsko, jak się odbija głęboko pod wodą - mówi Mateusz Malina, wicemistrz świata free immersion (nurkowanie bez płetw) z 2011 roku. Joga jest jednym z elementów treningu freediverów. Pomaga w ćwiczeniu płuc, ale również uspokaja nurka przed próbą.

- Freediving to styl życia, trochę styl życia jogina. Wielu z nas jest wegetarianami, ale to oczywiście nie jest wymagane. Ważne, żeby nurkować na czczo. W kilka godzin po obfitym posiłku nie ma szans na dobry wynik. Kiepsko, jak się odbija głęboko pod wodą - mówi Mateusz Malina, wicemistrz świata free immersion (nurkowanie bez płetw) z 2011 roku. Fot. Redbull.com/Samo Vidic
Na zawodach freediverzy po wynurzeniu muszą spełnić trzy regulaminowe wymogi, bez których próba nie może być zaliczona:  ściągnąć okulary, pokazać ''znak OK'' - wszystko ze mną w porządku i słownie to potwierdzić (''Wszystko OK''). Niby wydaje się, że to nic trudnego, ale po kilku minutach pod wodą bez oddychania często to ekstremalny wysiłek dla mózgu i ciała. Na zawodach freediverzy po wynurzeniu muszą spełnić trzy regulaminowe wymogi, bez których próba nie może być zaliczona: ściągnąć okulary, pokazać ''znak OK'' - wszystko ze mną w porządku i słownie to potwierdzić (''Wszystko OK''). Niby wydaje się, że to nic trudnego, ale po kilku minutach pod wodą bez oddychania często to ekstremalny wysiłek dla mózgu i ciała. Fot. Redbull.com/Samo Vidic
Nowozelandczyk William Trubridge wynurza się z Deans' Blue Hole na Bahamach. W 2010 roku zanurkował tam bez użycia płetw na głębokość 101 metrów. Zajęło mu to 4 minuty i 8 sekund. <br><br>
- William całe swoje życie poświęcił nurkowaniu. Dorastał na morzu. Jego rodzice sprzedali dom, łódkę i wypłynęli w rejs dookoła świata. Nurkował od najmłodszych lat. Później zobaczył blue hole na Bahamach, jedną z rzadkich studni, która ma dwieście metrów głębokości. Dookoła tylko wzgórze i plaża. Tam się przeprowadził. Przez siedem miesięcy w roku trenuje dzień w dzień. Pozostałe pięć jeździ z wykładami dookoła świata. Nawet nie ma jak nas porównać. Ja studiuję, a to moje hobby. Willliam nie zawsze żył pasją, nie zawsze miał sponsorów. Ale zawsze miał wodę - mówi Malina. Nowozelandczyk William Trubridge wynurza się z Deans' Blue Hole na Bahamach. W 2010 roku zanurkował tam bez użycia płetw na głębokość 101 metrów. Zajęło mu to 4 minuty i 8 sekund.

- William całe swoje życie poświęcił nurkowaniu. Dorastał na morzu. Jego rodzice sprzedali dom, łódkę i wypłynęli w rejs dookoła świata. Nurkował od najmłodszych lat. Później zobaczył blue hole na Bahamach, jedną z rzadkich studni, która ma dwieście metrów głębokości. Dookoła tylko wzgórze i plaża. Tam się przeprowadził. Przez siedem miesięcy w roku trenuje dzień w dzień. Pozostałe pięć jeździ z wykładami dookoła świata. Nawet nie ma jak nas porównać. Ja studiuję, a to moje hobby. Willliam nie zawsze żył pasją, nie zawsze miał sponsorów. Ale zawsze miał wodę - mówi Malina. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
- Kiedy nurkuję, to czuję, że ocean mnie akceptuje - mówi William Trubridge, jeden z najlepszych freediverów na świecie, rekordzista w nurkowaniu bez płetw (121 m). Na zdjęciu wynurza się po próbie w Dean's Blue Hole na Bahamach. - Kiedy nurkuję, to czuję, że ocean mnie akceptuje - mówi William Trubridge, jeden z najlepszych freediverów na świecie, rekordzista w nurkowaniu bez płetw (121 m). Na zdjęciu wynurza się po próbie w Dean's Blue Hole na Bahamach. fot. Redbull.com/Agustin Munoz
Najlepsza włoska freediverka Linda Paganelli nurkuje z zielonym żółwiem w Dahabie (Egipt). <br><br> - Ciężko opowiedzieć, co się dzieje w mojej głowie pod wodą. Znajduję się pod wpływem narkozy azotowej. Czuję rzeczy, o których bym nie pomyślał na powierzchni. Dla każdego nurka to indywidualne przeżycie. Często czuję, że dryfuję w kosmosie. Czasami, na początku sezonu czuję, że uczucie paniki powoli wkrada się do mojej głowy. Mówię sobie wtedy: slow down, let it go (z ang. zwolnij, odpuść) - opowiada Mateusz Malina. Najlepsza włoska freediverka Linda Paganelli nurkuje z zielonym żółwiem w Dahabie (Egipt).

- Ciężko opowiedzieć, co się dzieje w mojej głowie pod wodą. Znajduję się pod wpływem narkozy azotowej. Czuję rzeczy, o których bym nie pomyślał na powierzchni. Dla każdego nurka to indywidualne przeżycie. Często czuję, że dryfuję w kosmosie. Czasami, na początku sezonu czuję, że uczucie paniki powoli wkrada się do mojej głowy. Mówię sobie wtedy: slow down, let it go (z ang. zwolnij, odpuść) - opowiada Mateusz Malina. fot. Redbull.com/Jacques de Vos
Amerykański freediver Brian Pucella wypuszcza z ust powietrze podczas nurkowania w Dean's Blue Hole na Bahamach. Do powierzchni brakuje mu jeszcze dziewięciu metrów. Przy odrobinie szczęścia (dla fotografa) ten pierścień powietrza dotrze w takiej postaci aż do powierzchni. Amerykański freediver Brian Pucella wypuszcza z ust powietrze podczas nurkowania w Dean's Blue Hole na Bahamach. Do powierzchni brakuje mu jeszcze dziewięciu metrów. Przy odrobinie szczęścia (dla fotografa) ten pierścień powietrza dotrze w takiej postaci aż do powierzchni. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
Amerykański freediver Ren Chapman przepływa przez pierścień z powietrza podczas zawodów Suunto Vertical Blue. Chapman był jednym z członków zespołu zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa. Pokonywał z nurkami ostatnie 20-30 metrów podczas wynurzania i monitorował ich stan. Wbrew pozorom, ostatnie 30 metrów to dla freedivera męka. <br><br>
- Muszę pokonać siłę, która wcześniej była moim sprzymierzeńcem, a teraz chce mnie zostawić na dnie. Tam się ważą losy nurkowania. Tam pojawiają się zakwasy. Długie nurkowanie to jak końcówka maratonu. Po nawrocie, kiedy zaczynam płynąć, zaczynam odczuwać zmęczenie mięśni , które stopniowo narasta . Doznaję wazokonstrykcji. Krew z kończyn odpływa do klatki piersiowej i chroni ją przed zgnieceniem. Tlen krąży między witalnymi organami - sercem, mózgiem, wątrobą. Mięśnie mogą pracować beztlenowo. Te zakwasy to najgorsze uczucie pod wodą. Niesamowite zmęczenie w rękach i nogach, które od nawrotu tylko narasta - mówi Mateusz Malina. Amerykański freediver Ren Chapman przepływa przez pierścień z powietrza podczas zawodów Suunto Vertical Blue. Chapman był jednym z członków zespołu zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa. Pokonywał z nurkami ostatnie 20-30 metrów podczas wynurzania i monitorował ich stan. Wbrew pozorom, ostatnie 30 metrów to dla freedivera męka.

- Muszę pokonać siłę, która wcześniej była moim sprzymierzeńcem, a teraz chce mnie zostawić na dnie. Tam się ważą losy nurkowania. Tam pojawiają się zakwasy. Długie nurkowanie to jak końcówka maratonu. Po nawrocie, kiedy zaczynam płynąć, zaczynam odczuwać zmęczenie mięśni , które stopniowo narasta . Doznaję wazokonstrykcji. Krew z kończyn odpływa do klatki piersiowej i chroni ją przed zgnieceniem. Tlen krąży między witalnymi organami - sercem, mózgiem, wątrobą. Mięśnie mogą pracować beztlenowo. Te zakwasy to najgorsze uczucie pod wodą. Niesamowite zmęczenie w rękach i nogach, które od nawrotu tylko narasta - mówi Mateusz Malina. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
Amerykański freediver Brian Pucella zagłębia się w Dean's Blue Hole na Bahamach, najgłębszej tego typu podwodnej studni na świecie (202 m). Po 20 metrach ciało zaczyna mieć ujemną (przeciwną) wyporność, czyli naturalnie tonie. To pomaga w zanurzaniu się, ale jest też utrudnieniem podczas powrotu na powierzchnię. <br><br>
- 30 metrów często studenci osiągają po miesiącu treningów. Do granicy 90 metrów zbliża się tylko kilkunastu ludzi na świecie - mówi freediver Mateusz Malina. Amerykański freediver Brian Pucella zagłębia się w Dean's Blue Hole na Bahamach, najgłębszej tego typu podwodnej studni na świecie (202 m). Po 20 metrach ciało zaczyna mieć ujemną (przeciwną) wyporność, czyli naturalnie tonie. To pomaga w zanurzaniu się, ale jest też utrudnieniem podczas powrotu na powierzchnię.

- 30 metrów często studenci osiągają po miesiącu treningów. Do granicy 90 metrów zbliża się tylko kilkunastu ludzi na świecie - mówi freediver Mateusz Malina. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
Na zdjęciu Tetsuo Harada wraca po nurkowaniu w Dean's Blue Hole. Z monopłetwą zanurzył się na głębokość 75 metrów podczas zawodów Suunto Vertical Blue. Tetsuo to trzeci najlepszy freediver w Japonii. Na zdjęciu Tetsuo Harada wraca po nurkowaniu w Dean's Blue Hole. Z monopłetwą zanurzył się na głębokość 75 metrów podczas zawodów Suunto Vertical Blue. Tetsuo to trzeci najlepszy freediver w Japonii. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
Freediverka Julia Petrik pływa z białuchą (gatunek walenia z rodziny narwalowatych) w zimnych wodach Arktyki.  Białucha ma cechę dziedziczną, przejawiającą się niezdolnością do wytwarzania ciemnego barwnika, melaniny. Freediverka Julia Petrik pływa z białuchą (gatunek walenia z rodziny narwalowatych) w zimnych wodach Arktyki. Białucha ma cechę dziedziczną, przejawiającą się niezdolnością do wytwarzania ciemnego barwnika, melaniny. Fot. Redbull.com/Dan Burton
Stig Severinsen ustanowił rekord świata w długości nurkowania w stylu freedivingh pod lodem. Duńczyk w tamtym roku przepłynął 152,4 m w zimnej wodzie jeziora Qorlotoq na Grenlandii. Stig Severinsen ustanowił rekord świata w długości nurkowania w stylu freedivingh pod lodem. Duńczyk w tamtym roku przepłynął 152,4 m w zimnej wodzie jeziora Qorlotoq na Grenlandii. Fot. Redbull.com/Dan Burton
Duńczyk Jesper Stetchamm zanurzył się bez płetw na głębokość 71 metrów podczas mistrzostw świata we freedivingu w Kałamacie. Z płetwami udało mu się przekroczyć magiczną granicę 100 metrów. Duńczyk Jesper Stetchamm zanurzył się bez płetw na głębokość 71 metrów podczas mistrzostw świata we freedivingu w Kałamacie. Z płetwami udało mu się przekroczyć magiczną granicę 100 metrów. fot. Redbull.com/Daan Verhoeven
Fotograf Rafał Meszka był jednym z finalistów konkursu fotograficznego Red Bull Ilume. Na tym zdjęciu pokazał Emilię Białą podczas jej pierwszego nurkowania po ciężkim wypadku kolejowym.<br><br> - Lekarze powiedzieli, że prawdopodobnie nigdy już nie będzie w stanie nurkować. Na szczęście Emilia wciąż jest znakomitą freediverką - mówi Meszka. Fotograf Rafał Meszka był jednym z finalistów konkursu fotograficznego Red Bull Ilume. Na tym zdjęciu pokazał Emilię Białą podczas jej pierwszego nurkowania po ciężkim wypadku kolejowym.

- Lekarze powiedzieli, że prawdopodobnie nigdy już nie będzie w stanie nurkować. Na szczęście Emilia wciąż jest znakomitą freediverką - mówi Meszka. Fot. Redbull.com/Rafał Meszka
Dziesiątki freediverów podczas ''One Breath Jamboree'', wspólnego nurkowania w Tulamben, Bali. Dziesiątki freediverów podczas ''One Breath Jamboree'', wspólnego nurkowania w Tulamben, Bali. Fot. Redbull.com/Aurelie Cottier
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.